Turyści żalą się na drogą kawę w Krynicy Morskiej. Czy słusznie?

Sezon wakacyjny na dobre jeszcze się nie rozpoczął, ale już pojawiają się pierwsze wzmianki o Krynicy Morskiej w social media. Na jednym z instagramowych profilów, podróżnik po długiej trasie dotarł do naszego miasta. Chciał napić się kawy, ale jak się okazało, była droższa niż na lotnisku w Hiszpanii!

Chodzi o jedną z nadmorskich kafejek, które są już otwarte na promenadzie. Jak pisze pan Mateusz, przyjechał rankiem i chciał napić się kawy. Wybrał więc jeden z otwartych punktów gastronomicznych. W lekkie osłupienie, jak sam twierdzi, wprawiła go cena kawy. Za zwykłą czarną z ekspresu zapłaciłby 16 złotych, a za rozpuszczalną – 15 złotych. Cappuccino czy latte to wydatek już rzędu 18 złotych.

Podróżnik potem dodaje, że taniej za dobrej jakości kawę zapłacił na lotnisku w Hiszpanii i to licząc w euro. Pod postem pojawiło się sporo komentarzy. Jedni chwalili, że dobrze, że pisze o takiej drożyźnie. Inni, że to standard nad morzem. Pojawili się również i tacy, którzy radzili następnym razem pojechać z termosem pełnym kawy. Z pewnością tańszej, bo zrobionej w domu.