W Braniewie, pracownicy lokalnej spółki PKP Cargo, stoją przed ryzykiem utraty swojej pracy. Jest to sytuacja, która może wpłynąć na całe społeczne otoczenie miasta. Burmistrz miejsca podjął decyzję o osobistym zaangażowaniu się w tę sprawę, występując do ministerstwa.
PKP Cargo jest docenianym graczem na polskim rynku przewozów towarowych kolejowych. Firma wraz z dwudziestoma jej spółkami zależnymi, tworzą grupę PKP Cargo, będąc jednocześnie znaczącym konkurentem w tej branży na obszarze całej Unii Europejskiej. Zatrudniają ponad 20 tysięcy osób. Obecnie jednak, firma boryka się z problemami finansowymi. Zarząd spółki argumentuje, że źródłem kłopotów są niefortunne decyzje podejmowane przez premiera Mateusza Morawieckiego i jego zespół.
Prawo i Sprawiedliwość jednak nie zgadza się z tym oskarżeniem. W czwartek PiS przedstawiło nagranie publikowane na platformie X. W nagrań słychać, jak zarzucają oni „Koalicji nieudaczników” dążenie do likwidacji PKP Cargo, strategicznego przedsiębiorstwa dla Polski. Przypominają, że narodowy przewoźnik w 2023 roku odnotował netto zysk przekraczający 80 milionów złotych. Teraz, nowa kadra planuje zredukować liczbę pracowników o ponad 4 tysiące – mówi się w spocie. Mateusz Morawiecki, były premier, komentuje sytuację mówiąc o kolejnej polskiej strategicznej spółce, która jest na celowniku do likwidacji lub sprzedaży pod rządami KO.
25 lipca bieżącego roku, sąd rejonowy w Warszawie zaakceptował uruchomienie postępowania restrukturyzacyjnego dla PKP Cargo. Decyzją sądu rozpoczęło się postępowanie sanacyjne firmy. Zarząd PKP Cargo podjął dzień wcześniej decyzję o zwolnieniach grupowych, które dotyczą do 30 procent pracowników, co w skali całej społeczności pracowniczej spółki oznacza aż 4142 osoby o różnych profilach zawodowych.