Do jednego z naszych obywateli zgłosił się rzekomy prawnik, który przedstawiał swoją „kancelarię” jako specjalistów od odzyskiwania straconych funduszy z nieudanych inwestycji w kryptowaluty. Mężczyzna, który niedawno doświadczył porażki finansowej związanej z takimi inwestycjami, był otwarty na pomoc i możliwość odzyskania swoich pieniędzy.
Zarówno pewność siebie jak i przekonująca retoryka rzekomego prawnika skłoniły ofiarę do uwierzenia, że jest to realna szansa na odzyskanie 30 procent straconych funduszy. W rezultacie, za pośrednictwem oprogramowania umożliwiającego zdalny dostęp do komputera, oszust uzyskał dostęp do dwóch kont bankowych swojego rozmówcy. Wykorzystując to, sprawca wyłudził na nieświadomą ofiarę trzy kredyty, argumentując to jako część standardowej procedury.
Kiedy ofiara zauważyła, że jej dostęp do aplikacji bankowej został zablokowany, udała się do swojego banku w celu wyjaśnienia sytuacji. Tam dowiedział się, że stał się ofiarą oszustwa. Przedstawiciel „kancelarii” zobowiązał go do spłacenia kredytów na łączną kwotę 58 tysięcy złotych. Mężczyzna zgłosił zdarzenie na policję.
Powodem, dla którego o tym informujemy, jest to, że świadomość takich sytuacji może pomóc innym uniknąć podobnych niewygodnych doświadczeń w przyszłości.